#onetontour gruzja
  • Powered by
#onetontour gruzja
Artykuł
Łaźnie siarkowe w Tbilisi

2018-10-06

Łaźnie pojawiły się w Tbilisi już w VI wieku, za czasów panowania Persów. Zlokalizowane są one w dzielnicy Abanotubani. Bywali w nich Aleksander Dumas i Puszkin, a ten ostatni opisywał tutejsze doświadczenie, jako najlepszą kąpiel w życiu. Ekipa Onet On Tour odwiedziła to miejsce pierwszego dnia swojej podróży w Gruzji.
Łaźnie siarkowe w Tbilisi

Najstarsza dzielnica Tbilisi to właśnie Abanotubani. Znana jest ona przede wszystkim ze znajdujących się tutaj siarkowych źródeł i łaźni. Warto przypomnieć, że właśnie od nich pochodzi nazwa miasta - tbili to po polsku gorący.

 

Kopuły widoczne pomiędzy zabudowaniami to dachy łaźni, które znajdują się lekko poniżej poziomu ulicy. Dużą popularnością cieszą się prywatne łaźnie Royal Baths oraz publiczna Łaźnia numer 5. Różni je głównie kwota, jaką trzeba zapłacić za wstęp. Uwagę zwraca także łaźnia Orebeliani - której orientalny wygląd i wyłożona niebieskimi kafelkami elewacja sprawia, że wiele osób myli ją z meczetem.

 

Dla mieszkańców łaźnie to miejsce kąpieli, relaksu, ale i spotkań oraz pogawędek.


Odwiedzając łaźnie, warto, jak Jarosław Kuźniar, zdecydować się na skorzystanie z masażu wykonywanego z użyciem specjalnej mieszanki z dodatkiem octu oraz szorstkich myjek.

 

 Zdjęcie wykonane telefonem Samsung Galaxy Note9

 

 Dla wielu podróżników łaźnie w Tbilisi to jedno z obowiązkowych miejsc na planie wycieczki.

 

Zdjęcie wykonane telefonem Samsung Galaxy Note9

 

Bez wątpienia będzie to niezapomniane doświadczenie. Sami mieszkańcy Tbilisi odwiedzają łaźnie bardzo często. Dzięki temu, że zbudowane są nad źródłami siarkowymi, mają pozytywny wpływ na m.in. problemy z cerą.

 

Zdjęcie wykonane telefonem Samsung Galaxy Note9

 

Wyjątkowa atmosfera tego miejsca sprawia, że można się naprawdę zrelaksować. Szkoda byłoby nie uwiecznić takiego momentu. Warto mieć telefon pod ręką, zrobić zdjęcie, które będzie najlepszą pamiątką z tego miejsca.

 

Podwójna przysłona aparatu wbudowanego w Samsanung Note9, dokonuje samoregulacji niczym ludzkie oko, gwarantując przepiękne ujęcia w dzień, w nocy oraz w pomieszczniach z ograniczonym dostępem do światła.

 

Wybierając między dwoma trybami f-stop. Tryb F1.5 wpuszcza więcej światła, by doświetlić zdjęcia w bardzo przyciemnionych warunkach. Natomiast tryb F2.4 zapewnia, że ujęcie będzie wyraźne.

 

Zdjęcie wykonane telefonem Samsung Galaxy Note9

 

Wybierając się do łaźni należy pamiętać o klapkach, mydle i ręczniku. W łaźniach znajduje się basen z wodą oraz prysznic. Po kąpieli w basenie odradza się zimnego prysznicu - zwłaszcza jeśli ma się problemy z krążeniem - może się to skończyć utratą przytomności.

 

Zdjęcie wykonane telefonem Samsung Galaxy Note9

 

Zdjęcie wykonane telefonem Samsung Galaxy Note9

 

 

Łaźnia Orbeliani - ponoć tutaj kąpieli zażywał sam Puszkin. Swoim wyglądem przypomina nieco meczet.

 

 

Przeczytaj też

Zapisz się na jazdę próbną chcę się zapisać