"Nie ma wina nad Węgrzyna", czyli tajemnica smaku tokajskiego wina
W winnicy Szedmak Borház ekipa Onet On Tour spotkała się z mówiącym pięknie w języku polskim właścicielem. Sandor Szedmak ukończył studia w Bułgarii, gdzie miał sporo znajomych Polaków. Dzięki temu było mu łatwiej nauczyć się naszego języka, który jest mu potrzebny do kontaktów biznesowych z Polakami. Jak opowiada właściciel, charakterystyczny smak i aromat win tokajskich wynika ze specyficznego klimatu regionu oraz efektowi szlachetnego spleśnienia winogron. "Nie ma wina nad węgrzyna" - śmieje się, mówiąc, że to prawda.