#onetontour gruzja
  • Powered by
#onetontour gruzja
Artykuł
Adżaria i Batumi dla początkujących: 8 porad dla turystów

2018-09-28

Gruzja, kraj ludzi gościnnych, gdzie Polaków kochają tak mocno, jak wino i zabawę. Planujesz wyjazd Gruzji zachęcony relacjami znajomych, którzy już tam byli, ale nie wiesz czego się spodziewać? Nie znasz języka, obyczajów i nie masz czasu studiować przewodników. Ten tekst odpowie na najważniejsze pytania. Dziś o tym, jak nie stracić głowy w Batumi i Adżarii (autonomiczny region Gruzji).
Adżaria i Batumi dla początkujących: 8 porad dla turystów

1. Co warto zwiedzić?

Każdy znajdzie tu coś dla siebie: koniecznie należy przejść się nadmorskim bulwarem w Batumi (prawie 8 kilometrów długości), odwiedzić nocą Piazza Batumi – jeden z najpiękniejszych miejskich placów w Gruzji – porównywany do placu św. Marka w Wenecji, stary port, gdzie woń świeżo łowionej ryby, kawy i oleju wyciekającego ze starego diesla tworzy wyjątkowy melanż zapachów, ogród botaniczny (ponad 100 hektarów ciszy), odwiedzić jednego z wielu producentów wina, zajrzeć na targ rolny oraz koniecznie wprosić się na wizytę u Zebura we wsi Gobroneti.

2. Język

Lekko nie będzie. Znajomość języka rosyjskiego przyda się w mniejszych ośrodkach i w komunikacji ze starszymi osobami. Język angielski jest popularny wśród młodszych osób (do 30-35 lat). Sprawdza się tu także uniwersalna zasada, że nawet nieporadne wypowiedzenie kilku słów po gruzińsku budzi sympatię Gruzinów, czyniąc ich jeszcze bardziej (to w ogóle możliwe?) gościnnymi. A więc „gamardżobat” (dzień dobry) i „madloba” (dziękuję). [Zapis podany fonetycznie]

3. Polska i Polacy w Gruzji

Gruzini Polaków kochają miłością wielką. To jest fakt. Bycie Polakiem daje handicap – jak dwunasty, nie, trzynasty czy czternasty zawodnik w futbolu. Jak aparycja Georga Cloneya na pierwszej randce. Miłość ta, w dużej mierze jest zasługą Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w czasie agresji Rosji w 2008 roku okazał solidarność z Gruzinami.

 

Jeśli jesteś introwertykiem ceniącym spokój udawaj, że jesteś Rosjaniniem lub Ormianinem - nikt nie będzie się z Tobą bratał.

4. Jedzenie

Cóż. Jedzenie jest pyszne, choć zawsze będzie tylko dodatkiem do wina. Fantastyczne meze (przystawki w postaci grillowanych warzyw), chaczapuri, czyli gruzińska pizza (w wersji adżarskiej w kształcie łódki, z jajkiem i serem), absolutnie fenomenalne chinkali, czyli mięsne pierogi w kształcie sakiewek.

 

5. Bezpieczeństwo

W Batumi jest bezpiecznie, jeśli nie przesadzisz z ilością wznoszonych toastów.

W razie problemów, mów po polsku i przedstawiaj się nazwiskiem "Kaczyński".

6. Miasto wrażeń

Batumi stawia na turystykę i hazard. Nie jest to jeszcze Las Vegas, ale włodarze miasta planują w ciągu dwóch lat mieć 14 kasyn. Mimo wszystko polecamy lepsze sposoby wydawania pieniędzy (patrz pkt 4).

7. Zebur

Jeden z bohaterów książki „Gaumardżos! Opowieści z Gruzji” Anny Dziewit Meller i Marcina Mellera. Ugościł nas winem i jedzeniem z szelmowskim przebiegłym uśmiechem, jako jedyny wiedząc, jak to się skończy. Niemniej – jedźcie koniecznie.

 

Guest house Zebo, wieś Gobroneti, 50 kilometrów na wschód od Batumi.

 

 

8. Wiza

Obywatele RP, tak jak wszyscy obywatele Unii Europejskiej, korzystają z prawa do swobodnego wjazdu i pobytu w Gruzji przez okres do 360 dni. Dokumentem podróży uprawniającym do bezwizowego wjazdu i pobytu do 360 dni jest paszport lub dowód osobisty. Więcej informacji.

Przeczytaj też

Zapisz się na jazdę próbną chcę się zapisać