2019-05-21
Leżąca 10-kilometrów od granicy z Polską Ostrawa kusi turystów z Polski atrakcjami z przełomu XIX i XX wieku, takimi jak kamienice otaczające rynek, Dom Mikeska, czyli secesyjna kamienica z 1902 roku, w której obecnie mieści się dom książki, a w przeszłości znajdowały się tutaj Cafe Habsburg oraz kawiarnia Praha, czy Stary Ratusz, w którym można zwiedzić Muzeum Ostrawskie. To jednak nie wszystko. Polacy odwiedzają to miasto podczas pobytu na Festiwalu "Colours of Ostrava", który odbywa się dawnej właśnie w Ostrawie, w Hucie Vitkovice.
Nowe życie Obszaru Górniczego Vitkovice
W roku 1828 rozpoczęto w Vitkovicach działalność huty żelaza „Rudolf” nazwaną na cześć właściciela. Wyjątkowy w europejskiej skali kompleks, obejmował również kopalnię węgla „Hlubna”, koksownię oraz wielkie piece. Dzięki temu, w jednym miejscu wydobywano i przetwarzano węgiel, produkowano koks oraz surówkę żelaza. Po prawie 170 latach działalności w 1998 roku przerwano działalność.
Co dalej z kompleksem? Po zaprzestaniu wydobycia w 2007 roku powstało stowarzyszenie "Dolni Oblast Vitkovice", czyli Dolny Obszar Witkowic. Jego celem była rewitalizacja i udostępnienie miejsca dla zwiedzających jako dziedzictwo przemysłowe regionu. Jan Svetlik został autorem projektu odnowy miejsca, a projekty architektoniczne powstały pod nadzorem Jozefa Pleskota i jego pracowni „AP Ateliér”.
W sumie na całym obszarze poprzemysłowym znajduje się kilkanaście różnych obiektów, w tym pałac w Witkowicach i dawna willa dyrektorska.
W Vitkovicach nie zabrakło rozmów z Lenką Kastilovą o historii kompleksu, przemysłowych korzeniach Ostrawy oraz trudnym okresie transformacji i korzyściach płynących dla miasta, i mieszkańców z postawienia na turystykę. Przewodniczka w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem opowiadała o tym, że dawni hutnicy zostali przewodnikami po tym miejscu. "Trzeba mieć industrialne serce, żeby tu pracować" - dodała.
Vitkovice obecnie
Aż trudno uwierzyć, ale dawny zbiornik gazu, tworzy dzisiaj wielofunkcyjną aulę "Gong", która dzięki nowoczesnemu sprzętowi audiowizualnemu stanowi idealne miejsce do organizacji kongresów, konferencji, koncertów i innych widowisk. Ogromna sala mieści aż 1,5 tys. osób. Kolejnym obiektem jest dawna hala centrali energetycznej, która zamieniona została w muzeum nazwane Małym Światem Techniki. Na wystawie znajduje się około sto obiektów, których można dotykać i obsługiwać. Oprócz wystaw jest tam też kino 3D oraz Tatr Nauki.
Bolt Tower
Nowopowstałą konstrukcją wybudowaną ze szkła i stali jest Bolt Tower. Obecnie jest to najwyższy punkt dostępny dla zwiedzających w Ostrawie. Platforma widokowa połączona z kawiarnią została nadbudowana nad wielkim piecem.
Istnieje ciekawostka związana z nazwą wieży, kryje bowiem ona pewną dwuznaczność. Bolt dosłownie oznacza śrubę i taki jest również kształt wieży, ale tak naprawdę ochrzcił ją jamajski lekkoatleta Usain Bolt, który regularnie odwiedzał Ostrawę z okazji Złotych Kolców - międzynarodowych zawodów lekkoatletycznych.
W Stramberku
W Czechach nie mogło zabraknąć smacznego akcentu! Jarosław Kuźniar zakasał rękawy i wsłuchując się w legendę o przysmakach zwanych "Sztramberskimi uszami" pomagał ugniatać ciasto.
Jak opowiadał Jiří Šimon, według legendy w XII wieku podczas najazdu Tatarów, ukryci na wzgórzu lokalni mieszkańcy opróżnili wodę ze zbiornika i zatopili obóz tatarski w dole. Kiedy później przeszukiwali obóz, znaleźli odcięte uszy Chrześcijan...
Górskie miasteczko Stramberk ze względu na swe malownicze położenie nazywane jest "Morawskim Betlejem". Założone zostało w 1359 roku przez syna króla Jana Luksemburczyka. Ekipa Onet On Tour oprócz pieczenia i próbowania pysznych ciastek podziwiała jego architektoniczny klimat, który tworzy blisko osiemdziesiąt wołoskich chat zrębowych z XVII i XVIII wieku, kręte brukowane uliczki oraz niewielki rynek z barokowymi kamieniczkami, Kościołem św. Jana Nepomucena i malowniczą fontanną w centrum.