Nie wiem czy był to wpływ austriackiego schnapsa, czy chwilowy przypływ szczęścia, ale miejscowy szlagier coraz bardziej mi się podobał. I byłem chyba jednym z ostatnich w karczmie, który jeszcze nie kiwał się miarowo do piosenki Ericha Übleina. Narciarski wyjazd do Austrii bez grzanego wina, piwa, olbrzymiego Wiener Schnitzla, gorąca buchającego z kominka i odrobiny folkloru nie byłby jednak w pełni udany.

Katschberg położony jest niemal w połowie drogi z Klagenfurtu (100 km i godzinę drogi) do Salzburga, a przez środek miejscowości przechodzi granica Karyntii i Kraju Salzburskiego. Miejscowi śmieją się, że lepiej mieszkać w Karyntii, bo południowe stoki Wysokich Taurów, na których rozłożył się Katschberg są zawsze nasłonecznione.

Katschberskie serce jest naprawdę małe, ot, niewielki plac z informacją turystyczną, kilkoma sklepami turystycznymi, wypożyczalniami narciarskimi, restauracjami i hotelami. Większość obiektów znajduje się wzdłuż ulicy Katschberghöhe, od której odgałęziają się kolejne macki, coraz węższe i bardziej pokręcone, i pną ku górze, tworząc górską ośmiorniczkę.

Najbardziej charakterystycznym budynkiem Katschbergu są apartamenty Falkensteiner Edel:weiss. Dwie wieże zaprojektowane przez włoskiego architekta Matteo Thuna, przypominające otwarte szyszki, wspaniale wkomponowują się w alpejski krajobraz, a wewnątrz oferują mieszankę luksusu i ekologii. Zaraz obok nich jest świetny stok dla początkujących, bo Katschberg jest mały, urokliwy, niespieszny i wprost stworzony na rodzinny wyjazd.

Katschberg oferuje narciarzom 70 km tras obsługiwanych przez 16 wyciągów o łącznej przepustowości 27,5 tys. osób/h. Wszystkie trasy (10 km dla początkujących, 50 km czerwonych i 10 km trudnych, czarnych tras) są naśnieżane, a Königswiese jest dopuszczona do jazdy wieczornej (19.00-21.30). Dwie główne części miejscowości Tschaneck i Aineck łączy most dla narciarzy, z większości hoteli można dostać się bezpośrednio na stok, a dojazd do samego Katschbergu zapewniają skibusy.

Wzrok z Adlerhorstu nie sięga niestety ku morzu, ale widok spod szczytu Aineck (2220 m n.p.m.) jest faktycznie piękny. Widać nie tylko górujący nad drugą stroną Katschbergu Tschaneck, ale też dziesiątki innych dwu- i trzytysięczników z Angekogelgruppe, a nawet Grossglockner.

Adlerhorst to – obok Pritzhütte i Gamskogelhütte -  najsłynniejsza z 11 karczm na stokach wokół Katschbergu. Gamskogel poza świetnym jedzeniem i miłą atmosferą oferuje również szalone, nocne zjazdy na sankach na 1,5 km trasie. Trudno wymarzyć sobie lepsze zakończenie narciarskiego dnia.

Katschberg – ceny skipassów

• dzienny (8.30-16.00): 43 euro dorośli, 22 euro dzieci (do lat 6 za darmo)
• 6 dni Winter 2015/2016 SkiLungau (na osrodki Katschberg-Aineck, Fanningberg i Speiereck, 144 km tras): 209 euro, 103 euro
• 6 dni TOP skipass GOLD (31 ośrodków w Karyntii i Tyrolu, 877 km tras): 228 euro, 114 euro

Katschberg - gdzie spać

W Katschbergu znajduje się ponad 70 obiektów noclegowych - są to zarówno domki do wynajęcia, pensjonaty, kwatery prywatne, jak i hotele. Rozważając wyjazd rodziną na narty, warto wziąć pod uwagę np. Falkensteiner Club Funimation Katschberg, który posiada plac zabaw dla dzieci czy rodzinne spa.

Katschberg - jak dojechać

Katschberg jest oddalony od Warszawy o prawie 1000 km i 760 km od Krakowa, a więc dystans do pokonania samochodem (odpowiednio) w ok. 11 i 9 godzin. Zamiast długiej podróży samochodem można polecieć do Salzburga lub Klagenfurtu.