2019-03-20
Autor: PAP Life
Moda na lagom czy hygge sprawiły, że nieco bliżej zaczęliśmy przyglądać się różnym "sposobom" na szczęście. Zręcznie nazwane "sekrety" stały się doskonałym wabikiem i wskazówką, czy chcemy być lagom, a może hygge. Finlandia, która drugi rok z rzędu została uznana za najszczęśliwszy kraj na świecie, również ma swój sekret.
Według World Happiness Report to Finom żyje się najlepiej. Poza oczywistymi względami, jak wysoki poziom edukacji, opieki medycznej i socjalnej, niemniej ważne jest otoczenie, w jakim żyją Finowie, a to - trzeba przyznać - urzeka. Gdyby zastanowić się, jakie sposoby na szczęście mają Finowie, z pewnością warto udać się do sauny. To niemal obowiązkowy element fińskiego stylu życia. "Co tu dużo mówić, sauna sprawia, że jesteśmy szczęśliwi" - czytamy na łamach Visit Finland.
Fot. Shutterstock
Oczywisty wydaje się również związek Finów z naturą - bezkresne połacie lasów i niezwykła przyroda mogą ucieszyć największego ponuraka. A jeśli mamy okazję udać się w tę podróż saniami zaprzężonymi w renifery, doświadczamy czegoś magicznego.
Fot. Shutterstock
"W lesie jest coś magicznego, a fińska dusza zawsze była z nim związana. Zielony kolor uspokaja; delikatny szelest liści i igieł sosnowych jest jak muzyka. Finowie czują się dobrze w lesie. Las zapewnia ochronę i spokój" - czytamy dalej na stronie Visit Finland.
Fot. Shutterstock
W trakcie takich wypraw Finowie chętnie zbierają jagody. "Wędrując po lesie, zagłębiając się w myślach, wypełniając swój kosz jagodami... to fiński rodzaj terapii dla duszy. Po powrocie do domu pieczemy pyszne ciasto z jagodami i jemy z mlekiem" - według Visit Finland, to "proste rzeczy sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi".
Fot. Shutterstock
Innym sposobem na szczęście może być lodowata kąpiel albo relaks w domu. W zeszłym roku w mediach pojawiło się trudne do wypowiedzenia słowo "kalsarikannit", które miało wskazywać fiński sposób na szczęście. Pod tą tajemniczą nazwą kryła się następująca przyjemność - siedzenie w domu, w bieliźnie i popijanie piwa albo wina.
Fiński dziennikarz, Miska Rantanen, przyznał, że to element istotnego dbania o swój dobrostan. "Nawet jeśli jest to frywolne, traktujemy to poważnie. Jest to także postawa i filozofia, która zaczyna się od wewnętrznego spokoju. Nie musisz nawet pić alkoholu, aby to osiągnąć - chodzi o poświęcenie czasu, oddanie się odrobinie tego, co lubisz i bycie autentycznym" - podkreślił Rantanen.